»„Pójdź za mną!” Wszystkim Wam Młodym pragnę powiedzieć: jeżeli takie wezwanie dociera do Twego serca, nie zagłuszaj go! Pozwól mu rozwinąć się w dojrzałe powołanie. Współdziałaj z nim przez modlitwę i wierność przykazaniom! ŻNIWO WPRAWDZIE WIELKIE A ROBOTNIKÓW MAŁO!
Kościół zwraca się do Was Młodzi, Wy także proście! A jeśli owoc tej prośby Kościoła narodzi się w głębi waszego serca, słuchajcie Mistrza, który mówi: „Pójdź za mną!”« (Jan Paweł II)
 
Chrystusowe wezwanie „pójdź za mną” jest nieustannie aktualne... Jezus woła i mówi „jeśli chcesz...”
 
Powołanie jest darem. Jest ukazaniem nowego projektu naszego życia. „Na miłość odpowiada się tylko miłością”. Ważne jest, by pozwolić owemu wołaniu dojrzewać, to wiąże się z codziennym trudem odczytywania Bożych znaków zawartych w szarych, zwykłych zajęciach i wydarzeniach. Nie jest to łatwe z zabieganym dzisiejszym świecie, kiedy trudniej o głębszą wewnętrzną refleksję... nie jest łatwe, bo trudne jest zrezygnować ze swoich planów, oczekiwań. Mogłoby być tak pięknie - realizować zawód, pracować dla innych, budować swoje małe szczęście... a tymczasem Jezus niepokoi swoim wezwaniem, jakby mówił, że może by tak inaczej, „na całość”?
 
Nie oczekuj, że coś cię oświeci i będziesz wiedziała dokładnie, co robić, że ktoś podejmie za ciebie decyzję. Nie znajdziesz gotowych rozwiązań. Tej drogi nie przebędziesz „stopem”, trzeba ją wydeptać na własnych nogach.
 
Patrz na otaczający cię świat, na tych, którzy poszli za Jezusem... Bóg na różnych „długościach fal” naszego życia przemawia i uzdalnia do przyjęcia daru powołania.
 
Przyjrzyj się znakom, które Bóg rozsiał wokół Ciebie, by móc odpowiedzieć na nurtujące cię pytania co do dalszej drogi...