Spotkaniezg

Zielona Góra: Żyć wiarą w Polsce i poza jej granicami

Kościół był wielką ostoją dla emigrantów. Przynależność do wspólnoty pomaga żyć, nie załamywać się, wspiera wiarę. W Zielonej Górze spotkaliśmy się drugi raz 3 listopada 2025 r. z naszą parafialną grupą polonijną, aby wzmacniać wiarę naszą i emigrantów polskich poprzez modlitwę i wspólnotę.

Po odmówionych wspólnie Nieszporach, litanii do Jana Pawła II i ucałowaniu jego relikwii, udaliśmy się na spotkanie przy herbacie. Pani Ewa była po raz pierwszy na naszym spotkaniu. Opowiedziała o historii emigracji jej syna do Irlandii, który mieszka tam ponad 10 lat z całą swoją rodziną. Modlitwa działa cuda. Przekonała się o tym pani Ewa, gdy jej syn wyjechał do Irlandii za pracą i napotkał duże trudności w pracy i szukaniu mieszkania.

Tym razem nasze rozmowy i modlitwy oscylowały wokół tematów listopadowych: czyśćca, naszych zmarłych, modlitwy za nich, nawrócenia, wstawiennictwa świętych. Czasem Bóg takimi drogami prowadzi, że wyśle nas na koniec świata, aby kogoś do siebie przyciągnąć.

Pan Andrzej pojechał uczyć się śpiewu, a okazało się, że miał nauczyć Koronki do Miłosierdzia Bożego niewierzącego nauczyciela. Odmówienie jednej koronki jest deską ratunku dla grzeszników. To była jego niespodziewana misja. Polskość to też apostolstwo modlitwy, zwłaszcza modlitw charakterystycznych dla Polaków jak Koronka. Bóg ma swoje plany, Jego myśli nie są naszymi myślami. Święci są posłańcami od Boga, którzy uczą nas modlitwy i tego jak spotykać się z Nim. Cuda, święci, i my grzesznicy idący ich śladami. Daje nam siłę to ze Bóg wszystko może. Niebo byłoby puste, gdyby nie grzesznicy, tym bardziej ci, których Bóg podniósł z dna (św. Paweł, Bartolo Longo, inni).

Zachęceni osobistymi świadectwami wiary i opowieściami o świętych grzesznikach zakończyliśmy spotkanie wspólnym Apelem Jasnogórskim.

Możliwość komentowania została wyłączona.